Kazanie J. E.
arcybiskupa Marcela Lefebvre’a wygłoszone dnia 8 grudnia 1987 r. w Ecóne z
okazji złożenia i odnowienia obietnic w obecności wizytatora apostolskiego J.
E. kardynała Edouarda Gagnona[1]
W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Eminencjo!
Umiłowani przyjaciele!
Umiłowani bracia!
Zgromadziliśmy się tu dziś po to, aby obchodzić święto Niepokalanego Poczęcia, to święto, które w liturgii Kościoła ma tak wielkie znaczenie, ponieważ zawiera w sobie jednocześnie wszystkie wzniosłe prawdy naszej wiary. Bóg chciał stać się człowiekiem dla naszego zbawienia i chciał stać się człowiekiem w łonie Najświętszej Maryi Dziewicy. Oczywiście Jego Matka także nie mogła być dotknięta ani cieniem grzechu! Dlatego obchodzimy dziś z wielką radością Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny.
Umiłowani przyjaciele, w Bractwie utarł się teraz zwyczaj, że w dniu Niepokalanego Poczęcia odnawia się obietnice. Będą je odnawiać ci, którzy je już raz składali, najpierw będą składali je ci, którzy wstąpili do seminarium przed rokiem albo trochę ponad rok temu. Chciałbym skierować kilka słów zachęty szczególnie do was, umiłowani przyjaciele, którzy składacie swoje obietnice po raz pierwszy, a jednocześnie chciałbym wam, na ile jest to możliwe w ciągu tych paru chwil, jasno przedstawić kierunek i cel Bractwa, które was obowiązują. Myślę, że w ciągu minionych miesięcy, a szczególnie podczas roku przygotowań duchowych wasz rektor i wasi profesorowie objaśnili wam szczegółowo statuty Bractwa, które was obowiązują, po to, abyście dokładnie wiedzieli, jaki jest cel Bractwa i jakie są środki, którymi Bractwo dysponuje i które stosuje, aby osiągnąć cel.
Wiecie, że wstępujecie do Bractwa kapłanów, do Bractwa kapłańskiego. Bractwo Świętego Piusa X jest ze swej istoty kapłańskie. Oczywiście mamy wśród nas, ku naszej radości, także kilku umiłowanych braci, którzy złożyli profesję zakonną i pomagają nam w apostolacie. Ale Bractwo jest w zasadzie kapłańskie. I to jest, powiedziałbym, to, co jednocześnie wyjaśnia sens Bractwa, jego cel i jego możliwości działania. I aby to wiedzieć, wystarczy uważnie przeczytać kilka stron naszych statutów, które bardzo dokładnie opisują cel Bractwa i środki, aby go osiągnąć. Wystarczy także całkiem po prostu zastanowić się nad poglądem Kościoła katolickiego na temat kapłaństwa.
Kapłaństwo, które jest sensem i celem Bractwa świętego Piusa X, jest to kapłaństwo katolickie. Nie szukajmy nigdzie indziej! Nie szukajmy innych definicji kapłaństwa albo Kościoła, albo Ofiary, która jest zasadniczą treścią kapłaństwa, szukajmy definicji w Tradycji Kościoła katolickiego, a będziemy wiedzieli, czym jest Bractwo Świętego Piusa X. A to, umiłowani przyjaciele, ma dzisiaj decydujące znaczenie, zasadnicze znaczenie dla przyszłości Kościoła i zbawienia dusz. Tu bowiem Kościół się nie zmienił. On tego nie może; nauka Kościoła nie może się zmienić. Nie może tego nawet w sytuacji, kiedy dziś, niestety, szczególnie po Drugim Soborze Watykańskim, rodzi się na ten temat wiele pomysłów, i to nawet, trzeba to powiedzieć, niedawno na ostatnim synodzie. Ale to wszystko nie zmienia niczego w wiecznej prawdzie Kościoła w odniesieniu do kapłaństwa. Albowiem ta prawda nie zależy od Kościoła, tylko opiera się na samym Naszym Panu Jezusie Chrystusie, który jest Kapłanem i chce nadal przekazywać swoje kapłaństwo, nie jakieś kapłaństwo, który chce dalej przekazywać Swoją Ofiarę, nie jakąś ofiarę. On na Swoim Krzyżu założył Kościół, aby mu powierzyć ten szczególny skarb, Swoje Kapłaństwo i Swoją Ofiarę. Cały Kościół nie ma sensu ani znaczenia inaczej niż przez tę wolę Naszego Pana Jezusa Chrystusa, który jest Bogiem, zbawienia dusz, naszego zbawienia.
Umiłowani przyjaciele, chcecie zostać kapłanami! Ale jeśli Bractwo świętego Piusa X nie jest zgromadzeniem zakonnym, tylko, jak zapisano w statutach, zgromadzeniem na zasadzie życia we wspólnocie bez ślubów, tak jak istnieją w Kościele inne podobne zgromadzenia, to dlaczego, zapytacie, nie ma tam ślubów? Otóż, umiłowani przyjaciele, wydaje mi się, że śluby z punktu widzenia sensu i celu Bractwa świętego Piusa X nie muszą być wprawdzie przeszkodą, ale że śluby członków Bractwa często mogłyby doprowadzić do sytuacji, powiedziałbym, do odchodzenia od ślubów albo nieposłuszeństwa wobec ślubów, szczególnie przy przestrzeganiu ślubu ubóstwa. Wiecie, że w sprawowaniu waszych funkcji w domach zakonnych, w przypadku niektórych funkcji, jakie mogłyby wam być powierzane, musielibyście także dysponować pewnymi dobrami, pewnymi środkami. Co się zaś tyczy ubóstwa, zakonnik musi być całkowicie podporządkowany swoim zwierzchnikom; nie może mieć niczego dla siebie, nie może dysponować własnością, żadnymi dobrami materialnymi.
Czy to ma więc oznaczać: Ponieważ nie jesteście zakonnikami, macie swobodę w ćwiczeniu się w cnocie czystości i macie swobodę w ćwiczeniu się w cnocie posłuszeństwa? Drodzy przyjaciele, proszę was usilnie, nie popadajcie w ten błąd, nie popadajcie w tę omyłkę! Przypominam wam tu znów o kapłaństwie, przypominam wam o Ofierze, o Ofierze Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Czy moglibyście powiedzieć przed Krzyżem Naszego Pana Jezusa Chrystusa, że Ten, którego będziecie trzymali w swoich dłoniach przy ołtarzu i w Imię którego będziecie wypowiadali słowa Przeistoczenia, Konsekracji, Transsubstancjacji przed Naszym Panem Jezusem Chrystusem, który po wszystkie dni będzie się wam uobecniał, czy moglibyście powiedzieć, że ten, którego musicie naśladować, nie ćwiczył się w cnotach posłuszeństwa, ubóstwa i czystości? Posłuszeństwa aż po śmierć na krzyżu, usque ad mortem, mortem autem Crueis. Czy moglibyście powiedzieć, że Jezus nie był posłuszny i że dlatego nie musicie Go naśladować, wy, kapłani, kapłani Pana, którzy odnawiacie Ofiarę Krzyża na ołtarzach? Czy moglibyście powiedzieć, że Jezus nie był ubogi, że nie ćwiczył się w cnocie ubóstwa aż do Swego Krzyża? Co Mu pozostało? Nawet Swoją matkę oddał świętemu Janowi. Jezus umiera w całkowitym opuszczeniu. Czy nie ćwiczył się On w cnocie czystości? On, którego ciało zostaje rozszarpane, którego niewinne ciało zostaje rozszarpane przez biczowanie? Otaczał się niewinnymi osobami, Jego Matka, Jego ojciec i święty Jan wszyscy byli niewinni. To były najbliższe dusze, które go otaczały. Jezus ćwiczył się więc w cnocie czystości. Czyż wy jako kapłani odważylibyście się powiedzieć, że dlatego, iż nie jesteście zakonnikami, możecie postępować z tymi cnotami wedle własnego uznania? Proszę was usilnie: Naśladujmy naszego Mistrza! Bądźmy dziś w tym świecie zepsucia, w tym świecie bałaganu przykładem owych cnót posłuszeństwa, ubóstwa i czystości. To musi być ideałem dla was jako członków Bractwa świętego Piusa X.
Musicie również rozważać Ofiarę Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ta Ofiara to nie jest coś małego. Krzyż Jezusa opanował historię ludzkości, opanował historię powszechną. Stat Crux dum volvitur orbis — „Krzyż pozostanie, jest on niezmienny w zmiennych kolejach historii”. Im bardziej zbliżycie się do Krzyża, tym bardziej staniecie się pielgrzymami, tym bardziej staniecie się ukrzyżowanymi i tym bardziej również wy będziecie mieć udział w Boskiej nieprzemijalności, w nieprzemijalności wieczności. Na zawsze przybici do krzyża już się nie zmienicie, już się nie zmienicie. Ofiara i kapłan są to pojęcia względem siebie nie akcydentalne, tytko, jak sami powiadacie jako filozofowie, którymi przecież jesteście, pozostają w stosunku transcendentalnym. To znaczy, że nie istnieje Ofiara bez kapłana, że nie można zdefiniować Ofiary bez kapłana i nie można zdefiniować kapłana bez Ofiary. Kapłan został stworzony dla Ofiary i nie może istnieć Ofiara bez kapłana. Dlatego musicie się zastanawiać nad tym, czym jest Ofiara, aby wiedzieć dokładnie, czym jest kapłan, którym jesteście! Ofiara jest czymś tajemniczym, głębokim, Boskim; jest ona skarbem, który możecie kontemplować przez całe swoje kapłańskie życie i którego jeszcze w godzinie śmierci nie wyczerpiecie. Dopiero po tamtej stronie zrozumiecie naprawdę, czym jest Ofiara Naszego Pana, czym jest ta Ofiara, którą każdego dnia odnawiamy na ołtarzu.
Musimy w związku z tym jedną rzecz właściwie zrozumieć. Mówi się nam niekiedy: Wasze seminaria mają w sobie negację. Jesteście zawsze „przeciwko” czemuś. Jesteście ludźmi, którzy zawsze są przeciwko. Jesteście antyliberalni, jesteście antyekumeniczni, jesteście antykomunistyczni. Wszyscy jesteście „anty”. Umiłowani przyjaciele, my nie jesteśmy „anty” dla samego bycia „anty”. Jesteśmy „anty”, ponieważ Krzyż Naszego Pana Jezusa Chrystusa jest „anty”: antyliberalny, antyekumeniczny, antykomunistyczny. A dlaczego? Dlatego że Jezus Chrystus przez Krzyż przywrócił porządek, porządek wobec Boga, porządek wobec bliźnich. On przywrócił porządek, ponieważ wszystkie błędne nauki są dla tego porządku błędnymi naukami prowadzącymi do przewrotu, naukami, które burzą ów porządek. Liberalizm burzy wolność, komunizm burzy porządek, ekumenizm burzy pierwsze przykazanie Boże, które obejmuje porządek względem Boga. Ofiara Krzyża, którą czcimy, do której się modlimy, którą każdego dnia urzeczywistniamy, uczy nas tego wszystkiego, i uczy nas, jak przywrócić porządek i osiągnąć nasz pokój, ponieważ pokój jest spokojem porządku. Porządek chrześcijański, porządek Krzyża jest porządkiem, który towarzyszył Kościołowi przez całą jego historię. Wy zostaniecie spadkobiercami Kościoła, szukając tego porządku, dążąc do niego, najpierw w was samych, tak jak wam to tłumaczyłem, a przez cnoty, które w sobie urzeczywistnicie, przywrócicie porządek wobec Boga. Następnie będziecie się także starać o przywrócenie porządku w duszach wiernych, dając im Ukrzyżowanego Jezusa w Najświętszej Eucharystii, aby w ten sposób przywrócić porządek w duszach i rodzinach. Będziecie przywracać porządek w rodzinach i będziecie przez to także przywracać porządek w społeczeństwie, po to, aby Jezus był Królem świata, tak jak musi być, aby była Jego wola w niebie jak i na ziemi, a nie tytko w niebie!
To, umiłowani przyjaciele, jest Bractwo Świętego Piusa X. Nie szukajcie szczególnych, nadzwyczajnych duchowości! Duchowość Bractwa jest duchowością Ofiary Krzyża, jest ona całkiem po prostu duchowością Kościoła. Przyjrzyjcie się wszystkim świętym, oni niosą krzyż. Niemal zawsze przedstawia się ich z krzyżem w dłoniach. Przyjrzyjcie się świętemu Piusowi X, ma on krzyż w swoich rękach. Dlaczego? Dlatego, że dla świętych krzyż jest punktem centralnym ich życia, oni umieścili go na stałe w swoich sercach i pragną naśladować wszystkie cnoty Krzyża i otrzymać wszystkie łaski Krzyża.
To wasz wielki przywilej, że jesteście kapłanami. Już przez sam fakt, że jesteście kapłanami, umiłowani przyjaciele, będziecie mieć władzę nad fizycznym Ciałem Naszego Pana, ale także nad jego Ciałem Mistycznym. Dziś chciałoby się nie dostrzegać różnicy między kapłanem a ludźmi świeckimi. Ale wy różnicie się przez swoje kapłaństwo właśnie od świeckich. Prawdziwi wierni życzą sobie tego, aby kapłani byli kapłanami, to znaczy, aby kapłani byli ojcami, którzy dają im pokarm, pokarm duchowy, spirytualny, pokarm moralny i Najświętszą Eucharystię, sakramenty, uświęcenie. I to jest wasze zadanie! Praedicare, sanctificare, regere, oto jest kapłan! Wy rozporządzacie Mistycznym Ciałem Naszego Pana Jezusa Chrystusa! To jest wasza funkcja. Istnieje Ecclesia docens i Ecclesia discens, Kościół, który naucza, i Kościół, który słucha! Kościół zawsze tak nauczał, i to stanowi o pięknie, o wielkości Kościoła! Tacy powinniście być, umiłowani przyjaciele, wówczas okażecie Bogu cześć, wówczas będziecie służyli Kościołowi i duszom.
Proście Najświętszą Maryję Dziewicę o zrozumienie Ofiary Mszy świętej, proście ją o zrozumienie kapłaństwa! Ona jest matką kapłanów, ona uformowała na swym łonie Wiecznego Kapłana. Pójdźcie wraz z Jezusem na łono Maryi, aby Maryja i was uformowała, aby uformowała w was prawdziwego kapłana, prawdziwego kapłana Kościoła, kapłana, który jest związany z Naszym Panem Jezusem Chrystusem, kapłana, który jednocześnie kontempluje, tak jak wielcy kontemplacyjni myśliciele Boga, a jednocześnie także jak wielcy misjonarze, napełnieni pragnieniem niesienia światu Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Tacy będziecie, jeśli będziecie słuchać Najświętszej Maryi Dziewicy, jeśli będziecie jej synami.
W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
[1] 19 Kardynał Edouard Gagnon PSS (sulpicjanin z Kanady) był przewodniczącym Papieskiej Rady do Spraw Rodziny. Po Mszy świętej wpisał on do Złotej Księgi seminarium następujące słowa: „Niech Niepokalana Dziewica wysłucha naszych gorących próśb, aby to kontynuowane w tym domu w sposób cudowny dzieło kształcenia kapłanów dla życia Kościoła promieniowało wszędzie.
8 grudnia 1987
Mons. Camilło Perl
kardynał Edouard Gagnon”.