SNY
WIZJE
ŚWIĘTEGO
JANA BOSKO
APOSTOŁA
MŁODZIEŻY
Do
wydania w języku angielskim tekst Snów, zamieszczonych po włosku w Memorie
Biografiche, wybrał, przetłumaczył i opracował
Ks. JAN BACCHIARELLO SDB
Z jęz. angielskiego na polski
przetłumaczył Ks. JERZY BARGANOWSKJ SDB
WYDAWNICTWO SALEZJANSKIE
WARSZAWĄ
1989
Redaktor ks. Roman Szpakowskj SDB
Tytuł oryginału:
40 Dreams of St. John Bosco
The Apostie of the youth
Fr. J. Bacchiarello S.D.B.
IMPRIMI POTEST
ks. Zdzisław WEDER SDB
Inspektor Prowincji Warszawskiej
Zgromadzenia Salezjańskiego
ks. Roman SZPAKOWSKJ SDB
Sekretarz inspektorialny
L. dz. 212/WSI/84
Łódź, 29.10.1984
NIHIL OBSTAT ks. dr Zygmunt SKOWROŃSKI
Cenzor
IMPRIMATUR
Józef ROZWADOWSKI
Biskup Łódzki
ks. dr Ireneusz PĘKALSKI
Notariusz Kurii
L. dz. 2364/84
Łódź, 13.11.1984
W HOŁDZIE SWEMU
UKOCHANEMU OJCU
Św: JANOWI BOSKO,
SALEZJANIE POLSCY
SNY.
WIZJE
ŚWIĘTEGO JANA BOSKO
APOSTOŁA MŁODZIEŻY
Do wydania w języku angielskim tekst Snów, zamieszczonych po
włosku w Memorie Biografiche, wybrał, przetłumaczył i opracował
Ks. JAN BACCHIARELLO SDB
Z jęz. angielskiego na polski
przetłumaczył Ks. JERZY BARGANOWSKJ SDB
WYDAWNICTWO SALEZJANSKIE
WARSZAWĄ 1989
PRZEDMOWA
DO DRUGIEGO WYDANIA ANGIELSKIEGO
Drodzy Czytelnicy!
Drugie wydanie Snów Księdza Bosko otrzymujecie w dziesięć lat po ich
pierwszym pojawieniu się. Na prośby wielu moich przyjaciół poszerzyłem pierwszy
zestaw Snów przez dodanie nowych, dotąd nie drukowanych, które na pewno
was zainteresują i okażą się wielce pożyteczne.
A oto istotne wyjaśnienie, dotyczące snów św. Jana Bosko:
TO PAN BÓG PRZEMAWIAŁ DO NIEGO W SNACH!
Któż by odrzucił owego „śniącego sny”, których dar prorok Joel zalicza
pomiędzy charyzmaty, budzące radość przez szczodre wylanie Ducha „w ostatecznych
dniach”. Św. Piotr powiada w Dziejach Apostolskich (Dz. Apost. 2, 17), że
wspomniane „dni ostateczne” to czasy Mesjasza. Proroctwo Joela (3, 1) wypełniło
się.
Najbliżsi współpracownicy i słuchacze ks. Bosko zebrali ponad 150 jego snów,
które my możemy nazwać wizjami. Niektóre z nich mają charakter proroczy, inne
wychowawczy, jeszcze inne to prawdziwe parabole czyli przypowieści. Niektóre
odnoszą się do Kościoła i jego dziejów, inne dotyczą różnych narodów, ale
większość koncentruje się na Zgromadzeniu Salezjańskim, misji prowadzonej przez
duchownych synów ks. Bosko, i na sprawach Oratorium, które Apostoł młodzieży
zapoczątkował i uważał za podstawową formę oddziaływania wychowawczego.
Sny ks. Bosko po większej części noszą na sobie znamię nadprzyrodzoności.
Wskazują na to następujące okoliczności:
1. Ksiądz Bosko mówił niekiedy, że „był to sen, w którym wiedział dokładnie, co
robi, słyszał i rozumiał słowa wokół wypowiadane, mógł pytać i odpowiadać na
pytania”. W zwyczajnych, normalnych snach to się przecież nie zdarza.
2. Bardzo często podczas „snu” podstawową rolę odgrywał przewodnik i
komentator. Kim on był? Czasem jego święty wychowanek Dominik Savio, albo inny
wychowanek Alojzy Colle; kiedy indziej anioł lub św. Franciszek Salezy, Patron
Zgromadzenia założonego przez św. Jana Bosko, czy też kto inny.
Wyjaśnienia przewodnika czy komentatora były zawsze precyzyjne i pouczające.
Taki stan rzeczy również nie ma miejsca w zwyczajnych snach.
3. Często widział ks. Bosko ukryte sprawy sumienia. Kiedy indziej oglądał we
śnie różne wydarzenia, które miały nastąpić dopiero w przyszłości lub nawet po
śmierci zainteresowanej osoby. Te wizje uważał za „nadprzyrodzoną łaskę daną
dla dobra wszystkich wychowanków Oratorium”.
4. Apostoł młodzieży zwykł był opowiadać swoje sny z właściwą sobie wielką
pokorą, mając na względzie jedynie duchowe korzyści swoich słuchaczy.
Opowiadania te wywoływały wyraźne skutki: budziły w duszach młodych większy
wstręt do grzechu, nastrajały je do odbycia szczerej spowiedzi zwyczajnej czy
generalnej i zachęcały do coraz częstszej Komunii św. Ksiądz Bosko widział w
tym „bankructwo szatana”.
5. W snach zwyczajnych trudno dopatrywać się jakiegoś logicznego ładu. Zupełnie
inaczej było w snach ks. Bosko. Obrazy i słowa stanowiły tak zwartą całość, że
wywoływały wrażenia zdarzeń odbywających się na jawie.
6. Niektóre sny ks. Bosko ujawniały jasno i dokładnie wydarzenia, które dopiero
miały zaistnieć. Z tylu widzeń odnoszących się do najrozmaitszych spraw,
niektóre sprawdziły się jeszcze za jego życia, inne już po śmierci. Liczne
przykłady na to przytaczają stronice w Pamiętnikach Biograficznych.
7. 17 lutego 1871 r. ks. Bosko powiedział niektórym salezjanom, że „te sprawy
są na pewno niezwykłe i dlatego winny być przekazywane tylko «swoim» (tzn. w
domach salezjańskich), gdyby bowiem opowiadało się je ludziom z zewnątrz, to
przyjęli by oni je za. bajki. Dla nas jednak — mówił dalej apostoł młodzieży — jeżeli coś wychodzi na korzyść duszy, to
pochodzi od Boga, a nie od szatana”.
W tomie jedenastym Memorie
Biografiche * — Pamiętników Biograficznych na stronicy 239 czytamy: „Sny
ks. Bosko stały się nieodłącznym składnikiem życia w Oratorium. Wyczekiwano
zawsze na nowe sny z bardzo żywym zainteresowaniem. Nowo opowiadane przez ks.
Bosko poruszały do głębi zarówno młodych jak i starszych: wszyscy słuchali z
wielkim napięciem, a na duchowe skutki nie trzeba było długo czekać”.
Oby czytanie obecnego wyboru snów — wizji ks. Bosko przyniosło podobne
korzyści.
* Memorie Biografiche — Pamiętniki
Biograficzne, składające się z 20 tomów liczących ponad 15 tys. stron druku,
zawierają opis życia i działalności św. Jana Bosko. Na ich stronicach znajduje
się tekst snów — wizji publikowanych w tej książce. Stąd pod każdym snem
podajemy w skrócie źródło ich pochodzenia. M. B...
OD TŁUMACZA
Zgromadzenie Salezjańskie prowadzi obecnie swoje placówki wychowawcze i misyjne prawie w osiemdziesięciu krajach na globie ziemskim. Imię ks. Jana Bosko, ogłoszonego świętym przez Papieża Piusa XI w 1934 r., Ojca i Założyciela wielkiej Rodziny Salezjańskiej, jest znane, podziwiane i uwielbiane przez miliony ludzi na całym świecie. Życie jego zamyka się w latach 1815—1888 historii świata od narodzenia Jezusa Chrystusa. Kim był ten niezwykły człowiek, który zapisał się głęboko w życiu Kościoła i licznych społeczeństw? Urodził się w biednej rodzinie, a swoje chłopięce lata spędził we wsi podalpejskiej niedaleko Turynu w północnej Italii. W drugim roku życia stracił ojca.
Jako sierota szedł do upragnionego celu — kapłaństwa — wśród najcięższych trudności, w warunkach skrajnego ubóstwa. Od wczesnych lat kierował się całym sercem ku biednym, pragnąc im przyjść z pomocą w różnorodny sposób. Bóg uczynił go, przy jego ścisłej i pełnej współpracy, apostołem młodzieży. Obdarzony z natury niepospolitymi zdolnościami rozwijał je pod postacią różnorodnej działalności, skierowanej w całości do jednego celu: chrześcijańskiego wychowania młodego pokolenia i zbawienia dusz mu powierzonych. Litania do św. Jana Bosko nazywa go „pasterzem wybranym dla licznych zastępów młodzieży, płonącym gorliwością o świętość jej życia, ojcem sierot i opuszczonych, wzorem wychowawców i nauczycieli, założycielem zgromadzeń zakonnych, budowniczym bożych świątyń materialnych i duchowych, bezwzględnym nieprzyjacielem wszelkiego zła i grzechu, apostołem komunii św. i spowiedzi, głosicielem chwały Maryi Wspomożycielki”.
Tytuły te są tylko podsumowaniem i potwierdzeniem rzeczywistości życia św. Jana Bosko. Ilustrują to w pełni także jego Sny — wizje, które oddajemy do rąk polskiego czytelnika. Wymagają one jednak pewnych wyjaśnień, aby mogły być należycie zrozumiane i odczytane z pożytkiem przez współczesnego człowieka.
Bóg i Najświętsza Wspomożycielka prowadzili bezpośrednio św.
Jana Bosko przez jego bogate i burzliwe życie. Są na to niezbite dowody,
zamieszczone w biografii świętego, a zwłaszcza w Memorie Biografiche. — Pamiętniki Biograficzne, pisane w języku
włoskim, zawierają w dwudziestu tomach wielkiego formatu całą dokumentację,
dotyczącą życia i działalności Apostoła młodzieży. Salezjanie, duchowni synowie
św. Jana Bosko, spisywali najczęściej na gorąco wszystko, co słyszeli z jego -
ust i co obserwowali na bieżący dzień. Wśród tych relacji znajdują się również
Sny, z którymi pragniemy zapoznać polskiego czytelnika. Robiły one na
słuchaczach tak niezwykłe wrażenie, że natychmiast je utrwalano na piśmie, aby
były dokumentem niecodziennym współpracy Boga z człowiekiem i odwrotnie. W Memorie Biografiche czyli w Pamiętnikach
Biograficznych znajduje się ich około 150. Spośród nich wybrano te najbardziej
znamienne, które zawiera niniejsza książka. Wyboru tego dokonał ks. J.
Bacchiarelli, salezjanin. On przetłumaczył je na język angielski, a z niego na
język polski przełożył autor niniejszego tłumaczenia. Linią przewodnią obecnego
zestawu Snów było zaakcentowanie głównej i podstawowej idei św. Jana Bosko w
całej jego działalności pedagogicznej, a mianowicie: walka z szatanem o wieczne zbawienie dusz jego wychowanków.
Ksiądz Bosko szedł przez życie z hasłem na ustach i w sercu, skierowanym do
Boga: „Daj mi dusze — o resztę nie dbam”.
Cała jego troska, kiedy przygarniał
biednych chłopów z turyńskich ulic i zaułków, kiedy dawał im dach nad głową,
wykształcenie i ciepło utraconego domu rodzinnego, koncentrowała się ostatecznie
na zapewnieniu im zbawienia wiecznego. Ci młodzi ludzie znajdowali się w
stanie nie tylko biedy materialnej, ale nade wszystko całkowitego zaniedbania
moralnego. A przecież oni byli jedyną miłością św. Jana Bosko, bo dla nich
poświęcił swe życie bez reszty.
Po dokładnym przeczytaniu Snów zamieszczonych w tej książce, ktoś może odnieść
wrażenie, że w gruncie rzeczy dotyczą one jednej sprawy; a jest nią świętość
życia wychowanków ks. Bosko, zgoda z Bogiem i pokój ich sumień. To naczelny
motyw wszystkich wizji, czyli Snów, jak je ks. Bosko nazywa. Wrażenie to jest
słuszne, bo tak było w rzeczywistości.
Św. Jan Bosko traktował swoje sny ze zwykłą sobie skromnością, jakby chciał
umniejszyć ich nadprzyrodzony charakter, choć i o nim wspomina kilka razy. A że
tak właśnie miała się sprawa, mówi o tym przedmowa do drugiego wydania
angielskiego.
Jest rzeczą jasną, że Sny są najbliższe i najbardziej zrozumiałe dla członków
Rodziny Salezjańskiej, którzy dobrze znają życiorys swego duchowego Ojca ks.
Bosko i dopiero na jego tle potrafią należycie wniknąć w sens opowiadanych tu
scen. Niemniej wydaje się, że i osoby stojące nawet daleko od tego środowiska,
odniosą wielką korzyść z czytania tych opowiadań.
Przy zapoznaniu się z treścią Snów, należy nie zapominać ani na chwilę, że
stanowią one dokument epoki z drugiej połowy dziewiętnastego wieku, stąd noszą
na sobie charakter tamtych czasów i tamtej mentalności. Dzisiaj po Soborze Watykańskim II, kiedy teologia i ascetyka operuje
pojęciami bardziej sprecyzowanymi, możemy czuć się zaskoczeni obrazami
malowanymi przez św. Jana Bosko odnośnie do szatana i jego roli w życiu
człowieka, do rozumienia grzechu i niebezpieczeństwa potępienia wiecznego.
(Trudno się dziwić, skoro kierował nim diabeł. Przypis mój)
Św. Jan Bosko, przeniknięty do głębi łaską Bożą, uwrażliwiony w wyjątkowy sposób na zło wszelkiego rodzaju, złączony najczystszą miłością z Bogiem, pragnął z głębi duszy, aby wszyscy, a zwłaszcza jego wychowankowie, tak samo jak on kochali Boga, tak samo dążyli ze wszystkich sił do Niego i tak samo brzydzili się grzechem. Stąd oświecenie Boże, tak widoczne, że wprost namacalne, w wizjach opowiadanych przez wielkiego Wychowawcę XIX wieku, natrafiało na podatny grunt w umysłowości i psychice Świętego, przybierając ostatecznie formę przekazaną nam przez historię.
Wszystkim, którzy przy czytaniu tych Snów, poczuliby się zbulwersowani niektórymi obrazami czy pojęciami w nich zawartymi, chcemy przypomnieć, że nauka Ewangelii nie zmieniła się przez wieki ani na jotę. Ona zaś mówi wyraźnie, że człowiek jest dzieckiem Bożym, którego bezwzględnym obowiązkiem jest dążenie przez całe życie w kierunku osiągnięcia Boga. Celu tego nie da się zrealizować bez walki ze złym duchem, z własnymi
pożądliwościami i słabościami natury ludzkiej, z zepsutym moralnie i zobojętniały otoczeniem.
Sny — Wizje oddajemy do rąk polskich czytelników w
pięćdziesiątą rocznicę ogłoszenia ks. Bosko S w i ę t y m. Niechże one pomogą
nam pojąć istotę jego świętości i zapalą nasze serca do jego naśladowania. Młodzieży niechaj pozwolą zrozumieć, że swe
życie trzeba traktować na serio, bo, pod grozą utraty życia wiecznego, nie
wolno go zmarnować, gdyż dane jest nam tylko jeden raz i posiada najwyższą
wartość. Rodzice i wychowawcy niechaj czerpią pełnymi garściami z tej lektury
wskazania wychowawcze, gdyż założenia radosnej pedagogii salezjańskiej,
sformułowane i praktykowane przez ks. Bosko, okazują się niezawodne w praktyce.